Męska Gdynia 2017


Męska Gdynia... nawiązując do corocznego festiwalu Męskie Granie, tak właśnie nazwaliśmy nasz pierwszy samotny wakacyjny wyjazd. Już wtedy wiedzieliśmy, że będzie to nasz swego rodzaju, cykliczny rytuał - i nie wiele się pomyliliśmy :)
Patryk nie miał jeszcze wtedy siedmiu lat a nasze wyjścia na rower sprowadzały się do parunasto kilometrowych przejazdów po krakowskich bulwarach, dlatego postanowiliśmy zostawić rowery w Krakowie a do Trójmiasta ruszyliśmy samochodem. Korzystając z gościnności naszego przyjaciela Johnego, nocowaliśmy w Wejherowie skąd codziennie dojeżdżaliśmy do Gdyni...