Męska Gdynia 2020 (Świnoujście - Hel - Gdynia) Dzień 3


Pobudka z widokiem na morze...
Dzięki uprzejmości Darka ( https://m.facebook.com/diunasarbinowo/ ) w Sarbinowie zregenerowaliśmy siły w luksusowych warunkach. 
Szutrowa ścieżka wzdłuż brzegu jeziora Jamno pozwoliła nam ominąć zatłoczone Mielno. Jajecznica w Łazach i jedziemy dalej :)
Piękne widoki i szum morza przerodziły się w niezbyt zajmującą kilkunastokilometową ścieżkę między polami. Szału nie było, ale z drugiej strony, rzadko się widzi drogę z nierówno ułożonych płyt, a przy niej świeżutki asfalt wyłącznie dla rowerzystów 😁 Darłowo, Darłówko i kolejna latarnia... Potem już tylko płyty do Jarosławca przy których "plomby wypadają"...
Kilometrów dziś trochę mniej, ale w końcu czas na plażę, pranie i smarowanie łańcucha...




2 komentarze:

  1. Dech zapiera! Ehhh... Kręć się przygodo :) podziwiam, trzymam kciuki, jesteście moimi idolami :)

    OdpowiedzUsuń