"VeloWrzesień"

Mimo iż codzienna pobudka o 4:40 nie pozwala do końca się zregenerować, to i tak znaleźliśmy siłę by w sobotę zerwać się z łóżka skoro świt. 4°C dodatkowo próbowały nas zniechęcić, ale szybko zapakowaliśmy auto i ruszyliśmy w drogę... :)

Tym razem naszym celem był relaks :) Bez pośpiechu, bez patrzenia na licznik - tylko my, widoki i powoli płynący czas...
Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy południową stroną Jeziora Czorsztyńskiego. Przejazd betonową koroną jeziora we Frydmanie, stromy podjazd pod Falsztyn i charakterystyczny "czerwony dywan" w stronę zamku w Niedzicy. Po prostu piękne. By ominąć długi podjazd ruchliwą ulicą kupiliśmy bilety i gondolą przepłynęliśmy z pod zamku w Niedzicy do miejscowości Czorsztyn. Miło było kolejny raz przejechać się tą trasą, która jest dużym kontrastem do nudnej w naszych oczach Wiślanej Trasy Rowerowej.
Po okrążeniu jeziora udaliśmy się w stronę Nowej Białej. Wykorzystując odcinek Szlaku Wokół Tatr, od południa wjechaliśmy do Nowego Targu gdzie popijając kawę z termosu podziwialiśmy lądujące samoloty i szybowce.
Mimo iż w drodze powrotnej zamykały nam się oczy i chyba przeoczyliśmy jeden fotoradar - to dzień udał nam się tak, jak go zaplanowaliśmy... Relaks pełną gębą 😁 Teraz czas na lody i film do poduszki...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz